Kiedy masz długi i czujesz oddech windykatora czy komornika na plecach najczęściej przyjmujesz postawę – jak mnie nie będzie, to będę mieć spokój i o mnie zapomną. To mit, który może Ciebie wiele kosztować. Z prawnego punktu widzenia odbieranie listów poleconych ma znaczenie – i to duże.
Niech przykładem będzie historia Pani Dagmary z Wrocławia, która o swoim zadłużeniu dowiedziała się od komornika. Nie miała pojęcia, że toczy się przeciwko niej jakiekolwiek postępowanie w sądzie, bo nie otrzymała ani awiza ani listu poleconego. Jak stwierdził Sędzia w uzasadnieniu: przesyłka podlegała awizowaniu, jednocześnie doręczenia per awizo było skuteczne?
No właśnie co w takiej sytuacji robić? Jakie listy odbierać?
Przede wszystkim trzeba pamiętać o podstawie prawnej, czyli domniemaniu dostarczenia, którą opisuje Kodeks Postępowania Administracyjnego (KPA):
- 43 KPA: Doręczenie zastępcze pism dorosłemu domownikowi, sąsiadowi lub dozorcy domu. W przypadku nieobecności adresata pismo doręcza się, za pokwitowaniem, dorosłemu domownikowi, sąsiadowi lub dozorcy domu, jeżeli osoby te podjęły się oddania pisma adresatowi.
Pamiętaj, że jeżeli listonosz przekazał list np. sąsiadowi czy dozorcy, listonosz musi Ciebie również zawiadomić, umieszczając zawiadomienie w skrzynce na listy lub, gdy to nie jest możliwe, w drzwiach mieszkania - 44 KPA: Niemożność doręczenia. Awizowanie. Fikcja doręczenia. I tu istotny jest §4: Doręczenie uważa się za dokonane z upływem ostatniego dnia okresu, o którym mowa w § 1 (14 dni), a pismo pozostawia się w aktach sprawy
- 139 KPC: Niemożność doręczenia i odmowa: Jeżeli nie chcesz odebrać pisma i odmówisz jego przyjęcia, weź pod uwagę, że to nie jest dobre wyjście z sytuacji. §2: Jeżeli adresat odmawia przyjęcia pisma, doręczenie uważa się za dokonane. W takim przypadku doręczający zwraca pismo do sądu z adnotacją o odmowie jego przyjęcia
Skoro znasz już prawo, to jak to wygląda w praktyce? Jakie listy trzeba odbierać?
Z analizy prawa jasno wynika, że:
- Listy urzędowe: korespondencja z sądu, urzędu skarbowego, ZUS, komornika. Nieodebranie takiego listu nie chroni przed skutkami i obowiązuje tu wspomniana fikcja doręczenia. Jeśli nie odbierzesz listu w terminie (14 dni), uznaje się go za skutecznie doręczony, nawet jeśli fizycznie go nie miałeś/-aś w ręku
- Listy od banków, firm windykacyjnych, ubezpieczycieli, innych podmiotów: tutaj wiele zależy od treści. Nie zawsze stosuje się fikcję doręczenia, ale nieodebranie często otwiera drogę drugiej stronie do podjęcia działań, np. skierowania sprawy do sądu.
- Listy prywatne lub handlowe – nie ma obowiązku odbioru. Konsekwencje w praktyce są znikome, chyba że zawierały np. odstąpienie od umowy albo wypowiedzenie.
Ciekawą kwestią jest to, że zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 listopada 2018 r., sygn. akt: V ACa 489/17 pisma ze spółdzielni mieszkaniowych nie podlegają fikcji doręczenia.
Co się dzieje, gdy nie odbierzesz listu?
- W przypadku sądów i urzędów – list wraca z adnotacją „nie podjęto w terminie” i od tego momentu biegną skutki prawne, np. termin na złożenie sprzeciwu od nakazu zapłaty.
- W przypadku firm – mogą wykorzystać zwrot jako argument, że zostałeś poinformowany, i wejść na drogę sądową.
Jak się bronić, gdy listonosz nie dostarczył przesyłki?
Masz prawa:
- Prawo do reklamacji: jeśli list nie został doręczony prawidłowo, złóż reklamację w Poczcie Polskiej. Masz na to 12 miesięcy od nadania przesyłki. Niestety ciężar udowodnienia będzie po Twojej stronie
- Obowiązek dwukrotnego awizowania: listonosz powinien dwukrotnie zostawić awizo, a list leżeć 14 dni w placówce. Jeśli tego nie było, doręczenie jest wadliwe.
- Dowód w sądzie – jeśli sprawa trafi na wokandę, możesz wykazać, że list nie został doręczony zgodnie z procedurą (np. brak podwójnego awizo, błędny adres). Sądy niekiedy uchylają skutki wadliwego doręczenia.
Jak wyciągnąć konsekwencje wobec Poczty Polskiej?
- Reklamacja: jeśli poczta nie uzna Twojej reklamacji, możesz skierować sprawę do Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), który nadzoruje rynek pocztowy.
- Odszkodowanie: w niektórych sytuacjach (zagubienie listu, brak doręczenia) przysługuje Ci rekompensata finansowa. Warto wiedzieć, że za list polecony priorytetowy poczta odpowiada do 50-krotności opłaty pocztowej.
- Skarga: możesz też wnieść skargę na pracę placówki lub doręczyciela. Nie zmienia to skutków prawnych listu, ale pozwala formalnie pociągnąć pocztę do odpowiedzialności.
Nieodbieranie listów poleconych, szczególnie urzędowych, to strzał w stopę. Fikcja doręczenia działa bezlitośnie nawet jeśli nie miałeś/-aś koperty w ręku, prawo uzna, że list został prawidłowo dostarczony. Masz jednak narzędzia, żeby się bronić, gdy poczta nie dopełni swoich obowiązków. Warto też skontaktować się z sąsiadami czy nie mieli podobnych problemów jak Ty. Jeżeli składali również reklamacje, lub nie wiedzą, że mogą ją złożyć. Porozmawiaj z nimi. Złożona przez Ciebie reklamacja i wniosek o odszkodowanie to w sądzie możliwość podważenia wadliwego doręczenia.
Najprościej? Odbieraj listy urzędowe, sprawdzaj na poczcie czy nie ma korespondencji. Warto zmierzyć się z ich treścią niż z konsekwencjami niewiedzy.